Tego się w poniedziałkowy pomajówkowy poranek nikt nie spodziewał! Po latach planowania udało mi się zrealizować jedno z moich największych internetowych marzeń – założyłam kanał na You Tube, na którym będę opowiadać o życiu w Emiratach! Wreszcie!
Kanał otworzyłam dokładnie na trzecią rocznicę mojej przeprowadzki do Emiratów. Jeśli chcesz tu przyjechać na wycieczkę, wczasy lub po prostu interesuje Cię jak wygląda życie w Emiratach Arabskich – serdecznie zapraszam Cię do subskrybcji. Poznaj fakty i mity o życiu w Abu Dhabi z pierwszej ręki! Takich informacji nie znajdziesz w żadnym przewodniku.
Subskrybuj kanał, daj wideo łapkę w górę i koniecznie kliknij przy subie w dzwoneczek żeby dostawać powiadomienia o najnowszych filmach na kanale!
Życie Polki w Emiratach
W pierwszym wideo ogólnie opowiadam jak wygląda moje życie tutaj!
Z tego odcinka dowiesz się:
- Jak wygląda życie w Abu Dhabi – stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich i jak mi się tu żyje?
- Dlaczego musiałam przenieść się na balkon podczas nagrywania tego filmu? :)
- Dlaczego na początku nie podobało mi się tutaj i czy to się zmieniło?
- Czy życie w Emiratach jest komfortowe?
- Jak się ubierają kobiety w Emiratach i czy ja mam narzucony odgórnie jakiś strój?
- Czy tu zawsze jest gorąco?
- Czy mogę prowadzić samochód w Emiratach?
- Czy mieszka tu dużo Polaków?
- Dlaczego nie ciągnie mnie do Tajlandii lub na Malediwy?
- Jakie atrakcje mam na osiedlu na co dzień?
- Jak zachowują się tu ludzie na co dzień?
- Co możesz kupić w marketach i czy znajdziesz tu zachodnie produkty?
- Czym różni się Dubaj od Abu Dhabi?
Subskrybuj mój kanał by nie przegapić kolejnych filmów :)
Oglądałam z przyjemnością. Cieszę się, że zdecydowałaś się nagrywać na youtube. Powodzenia!
Dzięki ogromne! :)
Mam znajomą w Dubaju. Byłam przestraszona, kiedy oznajmiła że się tam przeprowadza, a teraz jej zazdroszczę jak ponure i zimne dni wrzuca zdjęcie na Instagram jak się opala, albo surfuje z #lovemylife :)
Będąc na wycieczce objazdowej (AbuZabi, Dubaj) pierwszego dnia wieczorem wybrałam się do centrum “coś zjeść” bo w hotelu nie było możliwości. Zaczepił mnie szejk (niższego szczebla, pracuje w budżetówce), zaproponował restauracje, chciał mnie zaprosić, dał mi swoją wizytówkę. Odmówiłam. Po powrocie jakiś tydzień temu układając rzeczy zobaczyłam wizytówke, wiec napisałam. Zdarzenie miało rok temu. Piszemy do dziś, on twierdzi ze mnie kocha, mieliśmy się spotkac ale prze wirusa plany się posypały. Codziennie pisze mi dzien dobry i dobranoc. Niebardzo wiem co o tym myśleć. Zakładam, że chodzi mu o pożądanie. Jestem osobą upartą i szczera. Z gory powiedziałam ze ma… Czytaj więcej »