Jakiś czas temu poprosiłam Was o udział w ankiecie dotyczącej blokad i oporów przed wystartowaniem z własnym biznesem. Z jednej strony chciałam lepiej poznać Was i Wasze powody, z drugiej dowiedzieć się, co mogę zrobić, żeby pomóc Wam je pokonać.
Ankieta zawsze jest dla mnie okazją do sprawdzenia, czy to, co robię, ma sens i co jeszcze mogę Wam od siebie dać. Świetnie było dowiedzieć się, jakie jeszcze aspekty startu z własnym biznesem są dla Was przeszkodą i na tej podstawie przemyśleć jak mogę w tej kwestii pomóc!
To było dla mnie naprawdę inspirujące doświadczenie i bardzo Wam dziękuję za poświęcenie czasu i udzielenie odpowiedzi (spłynęło ich około 200!) – jestem za to ogromnie wdzięczna.
Dziś chciałabym podzielić się z Wami wynikami tej ankiety. Myślę, że dla wielu z Was przeczytanie tego posta może być bardzo wspierające – serio, okazuje się, że wszyscy mamy podobne wyzwania!
Ponadto w kilku miejscach serwuję gotowe “pigułki” na poszczególne problemy. Zdradzam też w tekście na, który z tematów przygotowałam obszerne opracowanie w formie eBooka! :)
Od jak dawna myślisz o własnym biznesie?
To było pytanie otwarte, więc mogliście tutaj wpisywać albo konkretne liczby, albo trochę bardziej się rozpisać. Zebrałam te najczęściej udzielane i podzieliłam je na konkretne przedziały czasowe.
Najwięcej z Was o starcie z własnym biznesem myśli już od 3-5 lat (aż 28,1%)! Sporo głosów zebrała też odpowiedź – rok (18,8%), a trzecie miejsce należy do 2 lata (17,7%).
Z jednej strony to dobrze o Was świadczy, bo nie rzucacie się na pierwszy lepszy pomysł i z “hura optymizmem” nie przechodzicie do (możliwie pochopnego?) działania. Może to wskazywać na to, że jesteście w trakcie analizowania rynku, tworzenia biznesplanów i dobrego przygotowania się do startu. Good job!
Z drugiej jednak strony przedział 3-5 lat to zdecydowanie za długo na samo rozmyślanie i analizy. To czas, w którym już powinno się postawić pierwsze kroki i startować z tym, co się ma. Chociażby po to by przetestować swój pomysł na biznes! Serio, nawet najdrobniejsze kroki są lepsze niż bezczynne siedzenie i porzucenie swoich marzeń w kąt (albo mrówcza praca nad pomysłem, który nie ma większych szans na powodzenie…).
Co mnie niesamowicie zaskoczyło to fakt, że ponad 11% ankietowanych udzieliło odpowiedzi, że o starcie z własnym biznesem myśli: „Od zawsze”, „Odkąd pamiętam”, „Od dawna” lub „Tak długo, że już nie wiem, od kiedy”. O czym to może świadczyć? Odpowiedzi znajdziecie poniżej…
Co powstrzymuje Cię przed startem?
Pytanie wielokrotnego wyboru. Na podium rzeczy, które powstrzymują Was przed startem znalazły się:
- brak pewności siebie, wiary we własne możliwości;
- strach (przed porażką, przed ryzykiem);
- brak pewności, że biznes „wypali”;
I jako czwarty uplasował się:
- brak pieniędzy na start.
Te cztery punkty, jak możecie zobaczyć na wykresie, przeważają i zdecydowanie blokują większość z Was przed startem. Trzy pierwsze są związane ze sferą psychiczną, ale jesteśmy w stanie je opanować. Nie na tyle, żeby zniknęły i raz na zawsze dały nam spokój (to raczej niemożliwe, każdego czasem dopadają wątpliwości, boimy się itp.), ale na tyle skutecznie, żeby nie przeszkadzały w realizacji marzeń o własnym biznesie. To kwestia wewnętrznej pracy.
Czwarta obawa związana jest z brakiem pieniędzy na start. Ten temat na tyle Was interesuje (i od tak dawna!), że postanowiłam napisać całego e-booka, o tym, skąd te fundusze wziąć. Dowiesz się z niego czy faktycznie pieniądze na start są Ci niezbędne, czy musi ich być tak dużo jak Ci się wydaje, skąd je wziąć i co zrobić jeśli żadne z tych źródeł jednak nie okaże się dla Ciebie dobre!
Zapisz się na listę zainteresowanych, by otrzymać info o premierze i najlepszej cenie!

Wróćmy do wyników ankiety. Chciałam pogłębić pytanie o przeszkody, więc zapytałam Was, o to, co jeszcze blokuje Was przed startem. Odpowiedzi były następujące.
Napisz coś więcej o tym, co Cię powstrzymuje? Czemu nie możesz wystartować od zaraz?
Znaczna część odpowiedzi pokrywała się z wcześniejszym pytaniem. Jednak niezwykle często pojawiały się odpowiedzi, że:
- mam już jakiś pomysł na biznes, ale ciągle szukam tego najlepszego dla mnie;
- w ogóle nie mam pomysłu na biznes i nic mi nie przychodzi do głowy;
- mam milion pomysłów na własną działalność przez co nie wiem, który wybrać;
Kilkakrotnie pojawiła się obawa o to, jak nazwać swoją firmę.
Generatory nazw firm, które warto wypróbować!
Pisaliście również o tym, że bliscy nie wspierają Was w tym pomyśle, nie chcą pomagać lub wręcz zniechęcają do własnej działalności.
Co jeśli bliscy nie wspierają… Może mają rację?
Były też takie odpowiedzi, które mocno wbiły mnie w fotel i zmusiły do głębszej analizy. Ankieta była anonimowa, więc myślę, że nie urażę nikogo, jeśli zacytuję tu te, które najmocniej mnie poruszyły.
- „Porównuje się do kobiet, które już mają swoje biznesy. Mając kilka godzin po pracy na etacie nie mam tyle czasu i energii, żeby działać jak torpeda, a często mam wrażenie, że tylko torpedy robią biznesy”;
No więc nie tylko torpedy. Ja w chwili, gdy piszę te słowa, idę jak żółw. Ale idę :) I bardzo poprawia mi to humor! Porównywanie się do innych to ekspresowa droga do porażki zanim się nawet spróbuje ruszyć…
- „Brakuje mi wsparcia w rodzinie i znajomych. Wiele osób patrzy na mnie jak na wariatkę, puka się w czoło i mówi mi, że nie dam rady, że własny biznes nie jest dla mnie i że mam sobie szukać już komornika”;
Po pierwsze, nie jesteś słoikiem Nutelli ani pomidorową, nie zadowolisz wszystkich :) Po drugie, słuchanie “rad” ludzi, którzy nie mają pojęcia o tym co mówią do niczego nie prowadzi. Po trzecie, pamiętaj, że każda z tych osób, wypowiadając te słowa, tak naprawdę wypowiadała swoje własne wyobrażenia czy obawy. To oni myślą, że oni nie daliby rady. To oni boją się komornika. Tego typu wypowiedzi nie mają NIC wspólnego z Tobą. I nie jest to moja opinia, a podstawowa wiedza psychologiczna. Także Tobie życzę byś kierowała się wiedzą, a nie tym co myślą inni. Bo w ostatecznym rozrachunku to drugie to nie ma najmniejszego znaczenia :)
- „Myślę, że tak naprawdę powstrzymuje mnie moje własne lenistwo, a z drugiej strony perfekcjonizm. Jeśli miałabym sprzedać ludziom swój produkt, musiałby być idealny”;
Nie ma produktów, biznesów ani ludzi idealnych. Niestety. Im szybciej sobie z tego zdasz sprawę tym lepiej :)
Mocne obawy, prawda? Niestety powszechne…
Prosiłam Was również w arkuszu, abyście podzieli się tym, jakie kroki już poczyniliście, by ruszyć z własnym biznesem.
Jakie kroki już poczyniłaś, by popchnąć start do przodu? Jakie przygotowania masz za sobą?
Odpowiedzi na to pytanie było mnóstwo i były bardzo optymistyczne. Niektórzy już nawet zaczęli działać, czy to w ramach działalności bez rejestracji, czy nawet testując swoje pomysły i prototypy. Ogromnie mnie to cieszy!
Jednak Wasze odpowiedzi były na tyle różnorodne, że ciężko tutaj ustalić jakiś jeden powtarzający się schemat.
Najczęściej pisaliście, że:
- postawienie własnej strony internetowej lub sklepu;
- praca nad blogiem;
- odłożone pieniądze na start;
- zdobywanie biznesowej i specjalistycznej wiedzy, dzięki: kursom, szkoleniom, warsztatom, studiom podyplomowym i książkom;
- uruchomienie social mediów i budowanie społeczności;
- gotowe prototypy i pierwsze ich testy;
- wszelkie kalkulacje – kosztów,
- rozeznanie rynku i sprawdzenie konkurencji;
- zapisanie pomysłów na biznes;
- konsultacje księgowe i prawnicze;
- zakup niezbędnego sprzętu;
- psychoterapia; (!!! fantastyczny sposób, by ruszyć do przodu!)
- biznesplan, plan działania, strategia marketingowa, branding;
- start z działalnością nierejestrowaną;
- wpis do CEIDG;
- pozbycie się zadłużenia;
- praca na etacie, w branży, w której chcę otworzyć działalność, żeby zobaczyć biznes od środka;
Z tych mniej optymistycznych odpowiedzi padły:
- zamknięcie poprzedniej działalności;
- nie potrafię znaleźć swojej drogi – tego, co naprawdę chciałabym robić, a próbowanie ciągle nowych rzeczy, żeby znaleźć to swoje miejsce, mnie przytłacza i odpuszczam, zanim w ogóle zaczęłam;
- czekam na przebłysk, bo nie chcę robić rzeczy tylko dla hajsu;
Niby cztery pytania, nic skomplikowanego, a mnóstwo informacji – dla mnie na przyszłość i dla Was odrobinę pokrzepiających, że nie jesteście sami na tym świecie. Że wszyscy mamy podobne problemy, zmagania i obawy przed startem z własnym biznesem.
Jeszcze raz dziękuję Wam za poświęcony czas! Mam wiele przemyśleń po analizie tej ankiety. Postaram się dać Wam odpowiednie narzędzia i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby Wasze biznesy ruszyły. Trzymajcie za mnie i za Was kciuki! :)