Wszystkie posty z serii “Wiedza z importu” znajdziesz tutaj!
Do prowadzenia biznesu potrzebne są nie tylko chęci, pomysł i pieniądze na inwestycje (chociaż niektórzy na tym poprzestają…). Jeżeli chcemy zrobić sobie z niego sposób na życie i świadomie związać się z nim na dłużej musimy przygotować się na wyzwania związane z jego rozwojem, który chyba w największym stopniu spędza sen z powiek tym, którzy “start” mają już za sobą.
Dla rozwoju (nie tylko biznesu, również dla rozwoju osobistego) potrzebna jest jeszcze wiedza! O tym co robimy, o zarządzaniu, o prawie… Ogólnie duuużo wiedzy – oczywiście jak najlepszej jakości!
I tutaj pojawia się problem – wybór miejsc, z których możecie brać wiedzę jest praktycznie nieograniczony! Piszę “praktycznie”, bo faktycznie jednak jest – sami się ograniczamy: idziemy na studia, w mieście które jest najbliżej, do szkoły językowej która jest najtańsza i najlepiej do tej gdzie chodzą znajomi itp. W efekcie przyswajana wiedza jest byle jakiej jakości podczas gdy mogłaby być najlepsza!
Wiem, że wychodzenie z ram, które sobie sami narzucamy jest trudne, ale chciałabym Wam coś zaproponować. Coś czego sama finalnie nie zrealizowałam, ale zaszłam daleko w realizacji tego celu i zamierzam go dokończyć! :)
Studiuj za granicą!
I nie mam na myśli studiowania on-line na Coursera, ani wyjazdu w ramach programu Erasmus tylko prawdziwe studia z dyplomem zagranicznej uczelni! Wiem, wiem… Brzmi trochę jak wielki i niewykonalny plan, ale zupełnie taki nie jest! W kilku najbliższych postach podzielę się z Wami doświadczeniem moim i moich znajomych, absolwentów zagranicznych uczelni, którzy na moją prośbe wypowiedzieli się w temacie :)
5 kroków do studiowania za granicą
Krok 1. Podejmij decyzję o kierunku
Jest ona trudniejsza niż może się wydawać… Na zagranicznych uczelniach, na studiach magisterskich kierunki nie wyglądają tak jak u nas. Są bardziej praktyczne i wyspecjalizowane. Dlatego nie myśl, że chcesz studiować za granicą zarządzanie tylko zastanów się jakie to zarządzanie ma być: w biznesie (dużym, małym, średnim, państwowym…), organizacji pozarządowej, rządowej itp.
Krok 2. Podejmij decyzję o kraju, do którego chcesz się udać
Zakładam, że językiem w którym chcesz studiować jest angielski. I jeśli tak faktycznie jest to masz ułatwioną sprawę – prawdopodobnie nie będziesz mieć problemu ze znalezieniem kierunku studiów, który Cię interesuje. Jest duże prawdopodobieństwo, że w każdym europejskim kraju gdzieś jest uczelnia, która ma Twój wymarzony kierunek po angielsku nawet jak Uniwersytet mieści się w Portugalii, Hiszpanii czy Grecji.
Krok 3. Zrób listę TOP 10 uczelni, na które chcesz aplikować
Nie ograniczaj się sam tym, że “Oxford to nie, bo za trudno się dostać”… Nie dostaniesz się to nie, trudno – ale spróbuj! Bardzo często udział w rekrutacji nic nie kosztuje albo opłata jest symboliczna, a kryteria doboru studentów są różne – a nuż się spodobasz :)
Krok 4. Zaplanuj spełnienie wymagań językowych
Po pierwsze dowiedz się jakie są. Po drugie sprawdź na jakim poziomie jest Twój angielski teraz – prawdopodobnie uczelnia będzie wymagać określonego wyniku z jednego z dwóch egzaminów językowych: IELTS’a bądź TEOFL’a. Spróbuj je zrobić (w sieci znajdziesz mnóstwo materiałów na ich temat np. tu i tu!) i dowiedz się czy i ile Ci brakuje by spełnić wymagania.
Krok 5. Zastanów się jak za nie zapłacisz
Pod żadnym pozorem nie myśl o tym wcześniej, bo jeszcze się zniechęcisz! Najpierw zrób swoje i się na te studia dostań – później będziesz się martwić o pieniądze. Możliwości jest wiele: możesz uzyskać dofinansowanie, znaleźć sponsora, wziąć kredyt, pożyczyć od rodziny lub znajomych albo po prostu studiować part-time i pracować. Dasz radę! Te tysiące funtów czy euro tylko tak strasznie wyglądają :)
Najważniejsze sprawy, o których musisz pamiętać w czasie rekrutacji:
2. Nie rezygnuj z aplikowania jeśli nie spełniasz jakiegoś kryterium w małym stopniu np. jeśli wymagana jest ocena 7.0 z IELTS, a Ty masz 6.5. Dowiedz się czy jest możliwość odbycia kursów przygotowawczych albo otrzymania oferty warunkowej (czyli, że Cię przyjmują tylko musisz poprawić wynik z egzaminu).
3. Po drugiej stronie rekrutacji pracują ludzie – możesz do nich zadzwonić albo napisać maila jeśli masz jakieś wątpliwości!
Teraz jest najlepszy czas by zorientować się w temacie jeśli chcielibyście zacząć studia w roku akademickim 2013/2014. Rekrutacje albo już się zaczęły albo zaraz się zaczną!
Dajcie znać czy macie jakieś doświadczenia w studiowaniu za granicą! Może razem pomożemy komuś spełnić marzenie o wyjeździe?
Studiowałaś już za granicą? Jaki kierunek byś wybrała?
Zdecydowanie prawo – chciałabym poznać system common law :) Jeszcze nie studiowałam za granicą dlatego przygotowałam dla Was post z wypowiedziami osób, które to robiły – będzie niebawem!
Najgorszym błędem, jaki można popełnić, to właśnie zrezygnowanie z rekrutacji na dobrej uczelni ‘bo ciężko się dostać’, ‘ na pewno się nie dostanę’, albo w ogóle strach przed podjęciem takiej decyzji. Ja skończyłam studia w Anglii ale żałuję bardzo, że własnie strach ograniczył mnie przed studiowaniem tam, gdzie chciałam, pomimo, że miałam realne szanse na dostanie się. Na szczęście to doświadczenie mnie nauczyło, że nie ma rzeczy niemozliwych, i że nie dowiesz się, jak nie spróbujesz. I tak trzeba iść w świat! :)
Mów to wszystkim ludziom, których spotkasz jak tylko wspomną coś o pójściu na studia! Bardzo pouczające :)
Generalnie mam jeszcze dużo czasu, bo dopiero zastanawiam się nad liceum, ale właściwie to ostatni moment na zastanawianie się nad studiami, konktetnie w USA :)
Hej, przypomniało mi się, że pisałeś o chęciu studiów w USA. Może ten link Ci się przyda: http://www.studia.net/wywia… Powodzenia!
Zrobilam licencjat w Paryzu (Sorbona) i magistra w Londynie (King’s) i Peru (PUCP). Zdecydowanie rekomenduje Francje albo i Peru ;) Jest tysiac powodow: sposob nauczania, cena, tryb zycia, nawet pogoda! i w moim przypadku okazalo sie ze zeby cos osiagnac wystarczy tylko bardzo chciec, nawet nie majac niczego ;) Good Luck!
http://foodforthoughtdiarie…
Wow, gratulacje! :) No i o to chodzi!