Jak Ci mija dzień? Mam nadzieję, że wszystko idzie świetnie i po Twojej myśli :)
Zapraszam Cię dziś po raz kolejny do “Przedsiębiorczej czytelni”!
Znajdziesz tu najciekawsze artykuły o przedsiębiorczości, biznesie i rozwoju osobistym, wybrane przeze mnie i przez czytelników bloga The Owner & Co.
Owocnej lektury!
K.
Znalazłeś ostatnio ciekawy link? Chcesz dotrzeć ze swoim artykułem do szerszej publiczności?
Dodaj go do listy i podziel się tym postem w swoich social mediach!
[listly id=”1KZB” layout=”magazine” per_page=”25″]
Dzięki za linki.
Przeczytałam pierwszy tekst i to jest straszne! Założycielka firmy przyznaje, że jej pierwszy projekt był bezczelną kopią czyjegoś projektu, który podpatrzyła na wakacjach. I ten projekt się sprzedał, co nazywa historią jak z bajki. Okropne, jakie jest społeczne przyzwolenie na czerpanie korzyści z czyjejś pracy, zwłaszcza w branży modowej… To się nazywa kradzież, a nie historia sukcesu.
Też mi się to rzuciło w oczy! Nie chcę tutaj nikogo usprawiedliwiać, bo wiadomo, że tak się nie robi, ale obawiam się, że podobne zachowania są normą w świecie mody i designu… Wystarczy spojrzeć na pierwszą lepszą kolekcję Zary czy innej sieciówki. Dawno przestali sprzedawać tam inspiracje projektantami, teraz spokojnie można nieświadomie nabyć kopię, czyli nic innego jak podróbkę. I jakoś to funkcjonuje. Z resztą, z tego co wiem to Pakamerze tez podobne zachowania odbiły się rykoszetem. Co bardziej popularne na niej wzory (np. kubki) widziałam kopiowane masowo w różnych miejscach. Można to krytykować, tak się nie robi, ale to… Czytaj więcej »
Właśnie o to chodzi, że niby każdy wie, że tak się nie robi, ale skoro jest to norma (czytaj: jest społeczne przyzwolenie) to luzik – ukradnę i zrobię biznes, a co! Moim zdaniem, takich historii nie powinno się pokazywać ku inspiracji.
Jak powiedział kiedyś Pablo Picasso “Dobrzy artyści kopiują, wielcy kradną”.
Jeśli to jest tylko przenie pomysłu na polski rynek, a nie kopiowanie w skali 1:1 to nie widzę w tym nic złego. To naturalne zjawisko i nie ma co się oburzać. Ale fakt, jeśli chodzi i kopiowanie wzorów to już nie jest w porządku. Czerpanie inspiracji to jedno a zrzynka to już całkowicie inna sprawa. Powinno się to piętnować.
Łukasz, no właśnie nie chodzi o pomysł na portal, tylko o to: “To historia trochę jak z bajki. Para studentów wraca z wakacji, ona szyje torbę z kotem na wzór podpatrzonej w Las Vegas, sprzedaje kilku koleżankom. Zakładają sklep internetowy.” To nie jest historia jak z bajki, to się nazywa kradzież wzoru.
Cześć! Dziękuję Ci za udostępnienie mojego artykułu na temat “kar” za nieprowadzenie działalności gospodarczej :))
Dziękuję za link :)
Świetne linki! Nam bardzo spodobał się pozytywny kalendarz, fajnie jest monitorować mniej znane święta i okazje do świętowania :)