Zastanawialiście się kiedyś ile jest polskich aplikacji w Waszych smartfonach? Zajrzałam tak do siebie i naliczyłam raptem kilka… Trochę szkoda, bo inwestorzy ciągle finansują nowe projekty wciąż czekając na ten jeden jedyny, który zawojuje świat. Spośród wszystkich polskich aplikacji jednej jest wyjątkowo blisko, by przebić się do mainstreamu (w każdym razie wciąż o to walczą z całkiem niezłym skutkiem) – mowa o dzisiejszym gościu serii Historie Waszych biznesów, czyli Listonic! Ale spokojnie, nie przeczytacie dziś o nich tego co we wszystkich mediach – koniecznie dotrzyjcie do drugiej części opowieści, gdzie prezentują swoją nową aplikację, która… muszę to powiedzieć – niesamowicie mi się podoba! Ale nie zdradzam zbyt wiele – zapraszam do lektury!
Cześć! Nazywamy się Listonic i postaramy się pokazać Wam, jak prowadzić mobilny start-up, który bazuje na darmowej aplikacji, a także jak usprawnić codzienne zakupy!
Listonic (www.listonic.com) to przede wszystkim wygodna lista zakupów na urządzenia mobilne. Ale miesiąc temu wprowadziliśmy na rynek kolejną appkę. Nazywa się Kupony Żbik i – tak jak i lista zakupów Listonic – ma ułatwiać codzienne zakupy.
Na początku rozwijaliśmy Listonic jako projekt “po godzinach” i budowaliśmy aplikację z własnych środków, ale w około rok po rozpoczęciu działalności udało nam się pozyskać inwestorów. Zaprezentowaliśmy się na jednym z łódzkich wydarzeń startupowych, zauważyli nas ludzie z BBI Seed Fund i postanowili wesprzeć.
W grudniu 2008 roku podpisaliśmy umowę inwestycyjną, a na początku 2009 roku ruszył serwis www.listonic.com. Przez pierwsze lata istnienia nie skupialiśmy się na zarabianiu, lecz na pozyskiwaniu użytkowników. Zbieraliśmy feedback, rozbudowywaliśmy aplikację, by była dostępna na każdy z popularnych mobilnych systemów operacyjnych, udoskonalaliśmy jej funkcje. Wprowadziliśmy na przykład buttony zwane “przyciskami Listonic”. Przyciski pozwalają jednym kliknięciem zamienić przepisy z blogów kulinarnych w gotowe listy zakupów. Dla czytelników to wielka wygoda, dla blogerów fajne urozmaicenie postów. Promowanie przycisków Listonic w blogosferze zajęło nam kilkanaście miesięcy: nawiązywaliśmy kontakty z blogerami i markami, organizowaliśmy konkursy – wszystko po to, by o przyciskach dowiedziało się jak najwięcej osób. Po około roku ludzie zaczęli nas kojarzyć, a nawet zgłaszać się z prośbami o pomoc w instalacji listonicowych buttonów. Po półtorej roku przyciski były już na tyle popularne, że w zasadzie stały się pewnym standardem w polskiej blogosferze kulinarnej. No i zaczęły ściągać nam nowych użytkowników. Gdy liczba użytkowników Listonica urosła, mogliśmy rozpocząć sprzedaż reklam i w ten sposób zacząć zarabiać.
Od tamtej pory współpracowaliśmy m.in. z Orange, czego efektem była dedykowana klientom Orange, pomarańczowa wersja Listonic. Olay podpowiadał na listach w Listonicu jak usunąć pierwsze oznaki starzenia się skóry, a z Durexem i agencją Mobtext stworzyliśmy kampanię nagrodzoną w konkursie IAB MIXX Awards 2013, w kategorii mobile/apps/tablets (więcej na ten temat możecie przeczytać tutaj).
Obecnie Listonic to około 120 tysięcy aktywnych użytkowników i ponad 2 miliony kupowanych produktów – i to co miesiąc!
Sukces wygodnej mobilnej listy zakupów sprawił, że postanowiliśmy ruszyć z kolejnym projektem zakupowym, czyli z Kuponami Żbik. Zbik to zupełnie nowy sposób na zarabianie na zakupach. Dzięki naszym Kuponom możesz otrzymać cashback, czyli zwrot gotówki, za zakup wybranych produktów spożywczych. Coś podobnego od kilku lat funkcjonuje już w Stanach zjednoczonych, jednak w Polsce robimy to jako pierwsi. Od innych programów Żbik różni się tym, że my zwracamy żywą gotówkę na konto i że produkty można kupować w dowolnym sklepie. Zachęcamy do odwiedzenia żbikowej strony www: https://kuponyzbik.pl/, pobrania appki i sprawdzenia na czym już dziś możecie zarobić. ;-) Od początku w Żbiku są marki, które wcześniej współpracowały z Listonicem. Komuś zupełnie świeżemu byłoby dużo trudniej przekonać producentów do podobnego pomysłu.
Nasze aplikacje to przeniesienie listy zakupów w świat cyfrowy. No bo czemu nie użyć mobilnej aplikacji zamiast papierowej kartki z listą zakupów? Tym bardziej, że aplikacja oferuje więcej niż kartka papieru i wspomoże oraz usprawni proces kupowania. Taka idea leżała u początków Listonica.
Dzięki Listonicowi stworzysz listę zakupów, którą łatwo podzielisz się z rodziną lub znajomymi. Szybko zobaczysz każdą zmianę, jaką inni naniosą na waszą wspólną listę przy pomocy swoich urządzeń mobilnych. Ponadto Listonic poukłada produkty według kategorii, co ułatwi podróż po sklepie i pomoże oszczędzić trochę czasu. Obecnie nie wystarcza nam jednak usprawnianie zakupów. Dlatego wprowadziliśmy nową funkcję, dzięki której Listonic podpowiada, jak przechowywać i przyrządzać kupowane produkty albo przedstawia alternatywne sposoby ich użycia. Kiedy robisz listę zakupów – np. właśnie skończyły ci się jajka – wpisujesz je więc na listę i pyk! Listonic podaje ci łatwy przepis na jajecznicę: następnym razem dodasz do niej syrop klonowy i będziesz delektował się zupełnie nowym smakiem! Albo kiedy jesteś już w markecie: masz na swojej liście jajka i pyk! dostajesz poradę o tym, jak wybrać te najlepsze i najświeższe. Stworzyliśmy nawet Listonic Grocery Shopping Tips – aplikację na zegarek Samsung Gear, która opiera się wyłącznie na listonicowych sprytnych poradach związanych z produktami spożywczymi.
Chcielibyśmy, by za parę lat Listonic był najlepszą mobilną listą zakupów na świecie, produktem prostym w użyciu, kojarzącym się z wygodą, ale równocześnie skrywającym potężny zbiór użytecznych funkcji, podawanych użytkownikowi w sposób przejrzysty, wtedy, gdy ich potrzebuje.
Pewnie jeszcze nie wiecie, ale jestem wielką fanką aplikacji z promocjami. Mam nawet na telefonie dla nich specjalny folder (nazywa się “Ofery”), do którego zaglądam gdy myślę o zakupach i szukam ciekawych okazji. Jak widzicie wiele z nich to aplikacje brytyjskich sklepów, więc gdy jestem w domu pamiętam o tym folderze rzadziej. W związku z pojawieniem się Kupony Żbik planuję jednak poprawę :) Mam nadzieję, że z czasem ofert w nim będzie przybywać i będę mogła poszaleć z tą apliacją na zakupach!
PS. Pamiętaj, że jeśli chcesz opowiedzieć na blogu swoją historię to jest dla Ciebie miejsce! Szczegółowe informacje jak znaleźć się w serii Historie Waszych biznesów znajdziesz TUTAJ.
[infobox maintitle=”Chcesz pokazać się w serii Historie Waszych biznesów?” subtitle=”Nic prostszego! Napisz swoja historię, załącz zdjęcia, grafiki, co uważasz za stosowne i wyślij na adres catherine@theowner.co! Więcej o tym na co zwrócić uwagę przy spisywaniu historii przeczytasz tutaj (kilknij!).” bg=”red” color=”black” opacity=”off” space=”30″ link=”https://kasiapszonicka.pl/2013/06/mam-taki-pomysl/”]
Świetne osiągnięcia, miło się czyta o takich biznesach. W dodatku polskich :) Życzę dalszego rozwoju!
Widze ze aplikacja z Bootsa tez jest na liscie. Mam nadzieje ze advantage card tez posiadasz! :)
Pozdrawiam, Daria (weekendowy pracownik Bootsa :D)
Tak tak, pozdrawiam jako Wasza wierna klientka! I oczywiście, że zbieram punkty :)