Dziś opowiem Wam jak działa biznes subskrypcyjny, którego przykładem jest Glossybox! Pewnie część Czytelniczek zna te kosmetyczne pudełka, nie wiem jak Panowie, więc musicie mi uwierzyć na słowo, że jest na nie duży szał :)
Owe pudełka są przykładem jednego z wielu biznesów subskrypcyjnych. Zasada ich działania jest prosta: zapisujesz się na to, że co miesiąc firma przyśle Ci paczkę ze spersonalizowanymi produktami bądź niespodziankami. Na pierwszą myśl to pomysł trochę karkołomny – w 100% wypełnia znamiona określenia “kot w worku”. A jednak! Biznes jakich mało :)
Jak działa Glossybox?
Tak jak napisałam, w Polsce króluje GLOSSYBOX. Wobec faktu, iż mam naturę naukowca i wszystko muszę sprawdzić na własnej skórze – dokonałam zamówienia owego pudełka :)
Byłam bardzo sceptycznie nastawiona do zakupu. Głównie dlatego, że 49 PLN to niemało jak na zawartość pudełka. A jednak po jego otwarciu coś wewnątrz mi powiedziało, że ta subskrypcja raczej zostanie ze mną na dłużej :)
Nieracjonalne prawda? A no właśnie. Przede wszystkim należy zauważyć, że biznesy subskrypcyjne nie sprzedają produktów tylko doświadczenia. Dlatego kobiety tak polubiły GLOSSYBOX! Miło otwiera się ładne pudełko (kochamy pudełka! Możemy potem trzymać w nich swoje drobiazgi!), rozwiązuje wstążkę (niczym ze świątecznej reklamy!) i ogląda te małe niespodzianki, których same pewnie w sklepie byśmy nie kupiły. Jak nam coś nie pasuje to damy koleżance (będzie wdzięczna!), resztę opiszemy na blogu (będzie materiał na notkę!) albo wrzucimy na Instagram (pudełko jest bardzo fotogeniczne :)).
Ale oczywiście nie samymi kosmetykami człowiek żyje! :) Z takiego założenia wyszli twórcy subskrypcji dla mężczyzn Manpacks działającej na terenie USA. Założenie jest trochę inne niż w GlossyBox, mianowicie zamawiający z góry określa co będzie mu potrzebne i raz w miesiącu otrzymuje świeżą dostawę maszynek do golenia, prezerwatyw, skarpetek i innych męskich must have :)
Źródło zdjęcia: Manpacks
Ciekawym przykładem, że subskrybować można wszystko jest Graze w ramach, którego możemy zamówić (w Wielkiej Brytanii) bakaliowe przekąski :) Jak mój Maciek mi o tym opowiadał jakiś czas temu to sprawiał wrażenie jakby zobaczył UFO :) Mówi do mnie, że “…no i wiesz, widziałem jak do gościa, który siedzi koło mnie przyszła paczka i zamiast dokumentów były w niej orzeszki…” Faktycznie , gdybym cały dzień siedziała w biurze paczka z orzeszkami mogłaby być najciekawszym elementem tygodnia :)
Źródło zdjęcia: Graze
I jak to się mówi last but not least, a właściwie first :) Czyli kosmetyczny Birchbox! Założony w 2010 przez Hayley Barna i Katia Beauchamp, absolwentki Harvard Business School, był z tego co wiem pierwszym takim biznesem na świecie :) Można powiedzieć matką GlossyBox ;) Birchbox zdobył dużą popularność w USA i Wielkiej Brytanii, a o pomyśle jako takim i założycielkach pisały najważniejsze magazyny o przedsiębiorczości jak Inc. czy Forbes.
Źródło zdjęcia: Birchbox
Podsumowując subskrypcje to biznes, który fajnie może zaspokoić różne potrzeby klientów, a nam może dać stały i łatwy w prognozowaniu dochód. Plusem jest też fakt, iż temat subskrypcji możemy go dostosować do naszej pasji ;)
Gdyby ktoś z Was chciał sprobować naszego polskiego GLOSSYBOX’a to wiedzcie, że jeśli zamówicie pudełko po kliknięciu na ten link dostaniecie w prezencie 200 GLOSSYDots, które możecie później zamienić na darmowe pudełka! :)
[Edit: Niestety link promocyjny już nie działa i promocja jest nieaktualna!]
Wydaje mi się, że warto też wspomnieć o SoukSouk (http://www.souksouk.co.uk/), którzy koncepcją są zbliżeni do GlossyBox z tą różnicą, że kosmetyki są organiczne – coś dla tych z wybredną skórą, która nie znosi SLS.
oooo! Ekstra! :) Nie znałam ich :) Mega fajny pomysł – może się nawet skuszę :>
Jeszcze się nie zdecydowałam na GlossyBox, ale wiem że w końcu przyjdzie na niego czas ;) Pozdrowienia!
Jak coś to pamiętaj o linku z tej strony i zbieraniu GLOSSYdots – działają :)
“biznes subskrypcyjny” na pierwszy rzut oka hasło skojarzyło mi się z dziewczynami prowadzącymi kanały “urodowe” na YT – które nieźle rozreklamowały cały ten biznes wśród swoich subskrybentów.
http://www.springwise.com/s… Znalazłam i od razu pomyślałam o Tobie :) Myślę, że pomysł jest rewelacyjny!
O kurczę, strasznie się cieszę, że podsyłacie mi tyle kolejnych przykładów biznesów subskrypcyjnych! Szczególnie, że większości nie znałam :) Super! Dziękuję! :))
Bardzo lubię pudełka subskrybcyjne, poza glossybox w Polsce funkcjonuje też shinybox, ale ten drugi nie jest wg mnie tak atrakcyjny.
a jeśli chodzi o Graze to w Polsce mamy podobną idee, to http://zakuski.pl/ też dostajemy bakalie, orzechy etc.
Ogromne dzięki o info o zakuski.pl! Napisałam do nich żeby dali znać czy są odpowiednikiem Graze czy tylko polskim odpowiednikiem pomysłu :) Jestem ciekawa co odpowiedzą. W ogóle to chyba napiszę drugą część posta o biznesach subskrypcyjnych, bo mnóstwo ciekawych informacji od Was po nim dostałam!
Proszę bardzo. :D Znalazałam też into o “pudlo nie nudno”, z grami i zabawami dla dzieci.
Hej, sprawdziłam zakuski! Bardzo dziękuję za cynk! :) Pozdrawiam!! K.
Cześć,
Po pierwsze to gratulacje, Twoja strona i styl jej prowadzenia są na światowym poziomie;)
Co do subskrypcji to ciekawym startupem jest https://quarterly.co/
Tam paczki przygotowują przedsiębiorcy, znani ludzie i inni warci uwagi, np: mój absolutny idol w dziedzinie biznesu Tim Ferris.
Jeżeli nie czytałaś książki “4-godzinny tydzień pracy” to polecam z całego swojego przedsiębiorczego serca:)
Dzięki za miłe słowa :)
Co do Quaterly to już gdzieś o nich słyszałam, ale jakoś umknęli mojej uwadze przy pisaniu posta. Dzięki za przypomnienie! To dopiero jest oryginalny pomysł! Fajnie, że oferują zagraniczną przesyłkę, może nawet ich wypróbuję :)
Książki, o której piszesz nie czytałam, ale kiedyś się za nią zabierałam, może w wakacje mi się uda.
Pozdrawiam! :)
ja osobiscie wole topbox niz glossybox, bo kanadyjski niestety nie jest ciekawy i od jakiegos czasu zastanawiam sie nad przerwaniem subskrypcji.
Hej, przepraszam, że tak późno odpisuję na Twój komentarz, ale dopiero teraz zauważyłam, że piszesz aż z Kanady! Macie tam jeszcze jakieś fajne subskrypcje? :)
(kochamy pudełka! Możemy potem trzymać w nich swoje drobiazgi :)),
rozczula ;)))
:D wiem to takie babskie – ale jakże prawdziwe! Wiesz jak ciężko o takie ładne pudełko…? :) Założę się, że bez niego sprzedaż by im spadła o połowę! :)
No na szczęście “nie wiem” :) I Bogu dzięki, acz wierzę na słowa, że “kochacie pudełka” ;)
Słyszałam, że w branży dziecięcej też jest coś takiego. Dziewczyny co miesiąc wysyłają pudełka z ciekawymi, kreatywnymi zabawkami :)
Jest jeszcze shinybox ;-)
http://poranekzksiazka.blog…
Kolejną firmą jest IamReady.pl – tylko dla kobiet. Podpaski, tampony, rajstopy, itp. z dostawą co miesiąc. Rewelacyjna oferta dla zabieganych i zapominalskich :)
Gdzieś za granicą są pudełka subskrypcyjne dla fanów gier komputerowych – nie pamiętam jak się nazywają, mój mąż wypatrzył kiedyś w necie. Sprzedają tam gry, plakaty, gadżety growe typu figurki bohaterów, koszulki, czapki i inne pierdółki, jak smycze czy otwieracze do piwa. Podobno dla graczy niezła gratka… :)
powstała niezła kopia amerykańskiej subspkrypcji u nas nazywa się EasyShaveClub.pl
jak nazwa wskazuje mozna zapisać się na maszynki do golenia ;-)
Ja mogę ze swej strony mogę polecić nowe boxy z biokram.pl. Kosmetyki naturalne (4 pełnowartościowe produkty) – wartośc za ponad 85zł. Cena pudełeczka 49.99zł. Sprawdźcie koniecznie: https://biokram.pl/subskryp…