Jeśli chodzi o ilość wyprodukowanych blogowych postów, to 2015 rok nie był moim najlepszym. Z drugiej jednak strony, nie powiem żebym była z tego faktu jakoś szczególnie niezadowolona. Nauczona doświadczeniem 3 lat blogowania (brzmi jak strasznie długo…) wiem dziś, że lepiej nie napisać nic niż puścić w internetowy świat coś słabego.
W efekcie, nie opublikowałam w tym roku zbyt wielu wpisów, ale wśród tego co się ukazało jest naprawdę wiele perełek – artykułów, które będą służyć mi, Wam i blogowi jeszcze długi czas.
Na dobre rozpoczęcie 2016 roku, by ostatecznie zakończyć poprzedni, przygotowałam dla Was zestawienie 10 najpopularniejszych postów jakie ukazały się na blogu w minionym roku.
Jeśli coś kogoś ominęło to polecam nadrobić, bo później może nie być czasu na czytanie! W 2016 roku na blogu działamy!
JAK ZROBIĆ STRONĘ INTERNETOWĄ DLA TWOJEJ FIRMY / BLOGA / WIZYTÓWKĘ W KILKA DNI!
Po zakończeniu rebrandingu bloga (na początku roku), byłam niesamowicie dumna z siebie – zrobiłam to wszystko własnymi rękoma! Równolegle odezwało się do mnie kilka osób, z prośbą o doradzenie, jak mogą zrobić sobie stronę podobną do mojej. Pierwszej koleżance poświęciłam dłuższy czas i wszystko wytłumaczyłam po kolei, ale gdy zgłosiły się kolejne dwie, uznałam, że większy sens będzie miało po prostu opisać temat na blogu.
Któregoś dnia usiadłam więc w zimnej kuchni, odpaliłam gotowanie zupy (świetne ogrzewanie) i zaczęłam pisać. Tak właśnie powstał cykl postów “Jak zrobić stronę internetową…”, który jak widać z powodzeniem, służy czytelnikom bloga do dziś!
JAK NAUCZYĆ SIĘ BIEGLE MÓWIĆ PO ANGIELSKU PRZY MIKRO BUDŻECIE? [PORADNIK!]
W lipcu na blogu ukazał się gościnny wpis Wiktora, założyciela szkoły językowej talkersi.pl. We wstępie do niego pisałam tak:
“Kwestia znajomości angielskiego to dla mnie temat istotny. Mam w nim dość mocne zdanie – w moim odczuciu nieumiejętność posługiwania się językiem angielskim to jak strzał w stopę. W dzisiejszych czasach nie widzę możliwości funkcjonowania bez niego. Szczególnie w biznesie, gdzie zawsze znajdzie się ktoś z konkurencji kto angielski zna, więc pierwszy nauczy się nowych narzędzi czy wykorzysta techniki sprawdzone za granicą. Nie wspomnę już o zwyczajnej codziennej rozrywce, której wybór staje się ubogi, jeśli do popularnego wideo na YouTube potrzebuje się napisów…”
Zdanie moje podtrzymuję i niezmiernie mnie cieszy, że chcecie rozwijać swoje umiejętności w tej dziedzinie (na co wyraźnie wskazuje popularność wpisu!).
JAK (PRZE)ŻYĆ Z NIEWIELKIM BUDŻETEM?
“Nie podejrzewałam, że rezygnacja z bardzo dobrze płatnej pracy tyle mnie nauczy o zarządzaniu personalnym budżetem. Gdy pensja przychodziła na konto, regularnie mogłam sobie pozwolić na wszystko i szczere mówiąc, chociaż było to nierozsądne, zbytnio się nie ograniczałam. Każdy stres mogłam sobie odbić podróżą, każde niepowodzenie nową sukienką, każdy gorszy humor zapić pyszną kawą i tak dalej. Po przejściu na swoje nie zauważyłam zmian od razu. Dopiero po około pół roku mój budżet się skurczył (bardzo) i dotarło do mnie, że kolejnego tłustego przelewu nie będzie. Mimo wszystko postanowiłam podjąć wyzwanie i żyć normalnie. Czego mnie to doświadczenie nauczyło?”
JEDNOSTRONICOWY BIZNESPLAN DO WYDRUKOWANIA
Pewnie już go macie, ale mimo to umieściłam ten post w zestawieniu. Cały czas dołączają do bloga nowy Czytelnicy i cięgle ktoś nowy odkrywa bizesplan i z niego korzysta!
“Pomysł przygotowania dla Was jednostronicowego biznesplanu do wydruku, kiełkował w mojej głowie od dawna. Jego koncepcja jest genialna w swojej prostocie – taki dokument pozwala na rozpisanie najważniejszych elementów Twojego planu na jednej kartce A4 i na łatwe objęcie go wzrokiem (co daje poczucie „ogarniam nie tylko kartkę, ale i sytuację”).
Ile czasu może Ci zająć jego wypełnienie? Może 15 minut, nie więcej. Jednak już te kilka danych, które zdążysz w nim umieścić, pozwala na podstawowe zdefiniowanie projektu i utworzenie sobie bazy do dalszego planowania i działania.”
28 MIEJSC, W KTÓRYCH ZNAJDZIESZ SWOICH (RÓWNIEŻ PIERWSZYCH!) KLIENTÓW
“Zawsze byłam (i jestem!) przekonana, że jeśli Twój biznes nie przynosi wystarczających środków, by uczynić rachunki bezstresowymi trzeba znaleźć nowych klientów, którzy:
– albo wypełnią Twój wolny czas pracą
– albo zapłacą Ci więcej niż poprzedni.
Tylko skąd ich wziąć? W stresujących chwilach kryzysu można zapomnieć o wielu miejscach, gdzie klienci są. I czekają, aż się do nich zgłosisz. Żeby nie zmuszać Cię w stresie do kreatywności przygotowałam (wraz z Czytelnikami bloga!) gotową listę – dla Ciebie :)”
JAK PRZEKSZTAŁCIĆ HOBBY W DOCHODOWY BIZNES?
“Temat robienia biznesu na pasji jest niesamowicie popularny. Z co drugiej gazety wygląda do nas ktoś, kto porzucił swoją „prawdziwą pracę”, by zajmować się hobby i czerpać z niego dochody. Skoro to takie popularne, to czemu nie robimy tego wszyscy? Każdy z nas ma jakieś hobby prawda?
Pojawiają się tutaj jednak dwa pytania…”
7 RZECZY, KTÓRYCH RODZICE NAUCZYLI MNIE O BIZNESIE
“Mam w życiu dużo szczęścia. Urodziłam się w przedsiębiorczej rodzinie. Wobec moich obecnych pasji, to duże szczęście – coś takiego jak gdybym od dziecka chciała leczyć ludzi i akurat moi rodzice byliby lekarzami. W takiej konfiguracji od małego jest się odpowiednio ukierunkowanym i „nasiąka się” klimatem danego zawodu. Nie ma też problemów z akceptacją decyzji potomka i tak dalej.
(…) Może miliona na start od nich nie dostałam, ale dali mi coś lepszego – garść życiowych doświadczeń (niektóre sama sobie wzięłam z obserwacji), którymi dziś się z Wami podzielę!”
3 RZECZY, KTÓRE NA POCZĄTKU BIZNESOWEJ DROGI SPRAWIAŁY MI NAJWIĘKSZĄ TRUDNOŚĆ
“Każdy kiedyś zaczynał. Czy to w kwestii biznesu, czy jazdy na rowerze – wszyscy byliśmy kiedyś w tym beznadziejni. Całe szczęście ktoś na górze wymyślił zmianę! Doskonalenie swoich umiejętności!
Często nie dajemy sobie prawa do bycia w czymś słabym. Zewsząd dostajemy sygnały, że otaczają nas osoby (często konkurenci), które wiedzą lepiej, robią szybciej, mają lepsze pomysły. I zapominając, że oni na 100% są w innym miejscu drogi niż my, odbieramy sobie radość z zaczynania czegoś nowego.”
PRACA W DOMU. MOJE DOŚWIADCZENIA.
W sierpniu spontanicznie napisałam o tym jak pracuje mi się w domu. Robie to często, lubię to, ale jednak jest to dość problematyczna sprawa. Na pewno nie taka “glamour” jak by się to wydawało po obejrzeniu niektórych kont na Instagramie…
“Z jednej strony, bardzo lubię pracę w domu. Z drugiej, szczerze jej nienawidzę. Lubię ją, bo jest tania i wygodna. Wymaga jednak dyscypliny i umiejętnego planowania… czasu wolnego – żeby nie skończyć cały dzień robiąc prace domowe albo odwrotnie, pracując bez przerwy. Pułapek jest więcej.”
6 NAJBARDZIEJ ANGAŻUJĄCYCH POSTÓW NA FACEBOOKU (DLA MAŁEGO BIZNESU)
Kolejny post gościnny, który znalazł się w zestawieniu jest autorstwa Uli Phelep. We wstępie do niego napisałam tak:
“Jeśli znacie mój blog od dłuższego czasu i zaglądaliście wcześniej na jego fanpage, pewnie pamiętacie, że publikowałam na nim głównie 1 (słownie: jeden!) rodzaj postów: linki do nowych artykułów. Efekt tego był marny: mały przyrost nowych fanów i słaby rozwój bloga. Bo skoro fanpage taki nudny to nudny jest też prowadzący i pewnie ma równie nudny blog.
Identycznie sprawa wygląda przy prowadzeniu fanpejdża firmowego. Może on dać duży ruch na Twoją stronę firmową i może wygenerować sprzedaż, ale musi być fajnie prowadzony, najlepiej w sposób odpowiadający charakterowi Twojej marki.”
Jeszcze raz chciałabym podziękować Wam za ten rok! To dla mnie ogromny zaszczyt towarzyszyć Wam przy realizowaniu marzeń o własnym biznesie. Nawet jeśli start macie zaplanowany na nieokreśloną przyszłość.
Mam nadzieję, że w 2016 roku nauczymy się razem miliona fajnych rzeczy, zrealizujemy więcej planów niż mieliśmy zaplanowane i wykorzystamy wszystkie okazje jakie się nadarzą!
Do dzieła!